Postanowienia noworoczne: jak zachować motywację?

Tym razem to zadziała – można by pomyśleć, że 86% ludzi podejmuje postanowienia noworoczne. Zgadza się. Bo chociaż statystyki są dość przygnębiające – rezygnujemy z 90% naszych noworocznych celów, większość z nas rezygnuje ze zmian po pierwszym miesiącu – jeśli poważnie potraktujesz swoje plany, ten rok naprawdę może się skończyć.

Nowy karnet na siłownię, przez pierwsze miesiące leżał w szufladzie, ostatni papieros czy decyzja o spędzeniu większej ilości czasu z rodziną – rzeczy, które planujemy robić co roku. Czym różni się 1 stycznia od każdego innego dnia, który wielu ludzi uważa za idealny czas, aby coś zmienić? Staramy się rozumieć różne początki, np. początek nowego roku. Często wierzymy, że wyjątkowy dzień wesprze nas w mobilizowaniu nas do realizacji naszych celów. Ten niesamowity pomysł działa dla nich, gdy wchodzą w nowy rok, dając im energię, witalność i zdolność do utrzymania motywacji do zmian.

W ramach takich przygotowań powinniśmy zaplanować kroki, którymi chcemy się zająć. A także aby przeanalizować porażki, których do tej pory ponieśliśmy w terenie i wziąć pod uwagę nasze zasoby, realną możliwość osiągnięcia naszych celów. Bardzo ważne jest, aby nie odwracać wzroku od poprzednich niepowodzeń, nie udawać, że ich nie ma, ale dokładnie przemyśleć i uczyć się na nich. Potem zastanów się, co może nas wesprzeć, czy mamy krewnych lub znajomych, którzy mogą nas wesprzeć, bo to też jest ważne.

Wiele zależy też od naszych postanowień noworocznych.

Dokonuj mądrze zmian noworocznych. Podziel osiąganie celów na etapy

Co możesz zrobić, aby nie być jedną z najłatwiejszych osób do rezygnacji ze swoich postanowień? Psychologowie i trenerzy motywacji często mówią, że kluczem do sukcesu jest to, jak definiujemy nasze programy. Uważają, że analiza SMART, koncepcja wyznaczania celów stosowana przez ekspertów od zarządzania, działa dobrze. Zgodnie z nią plan powinien być: S – specyficzny, M – mierzalny, A – osiągalny, R – rzeczywisty i T – określony w czasie (termin pochodzi z języka angielskiego).

Najpierw przemyśl swoje postanowienia noworoczne. Ogólne stwierdzenia typu „w tym roku będę lepszy” mogą to utrudnić. Łatwiej jest, gdy dokładnie wiesz, co robić – na przykład „Będę ćwiczył we wtorek i czwartek”. Takie podejście oznacza również, że działania są nie tylko planowane i podzielone na mniejsze etapy, ale także mierzalne. Właśnie zauważyliśmy, czy rzeczywiście poszliśmy na siłownię w ciągu ostatniego miesiąca. Jeśli pokonamy mniejsze etapy, zyskujemy satysfakcję, mediację i zwiększoną motywację.

Niektórzy ludzie są mniej zdolni do opóźniania gratyfikacji i mają trudności z uzgodnieniem długoterminowych celów, ponieważ oczekują szybkich lub nawet natychmiastowych rezultatów, które często nie są możliwe. Jednak okres utrzymywania może być stopniowo wydłużany. Nie obiecuj sobie od razu, że za pół roku nie będę jadła słodyczy, ale – jeśli to dla nas trudne – wybierz tydzień. Następnie dzień po dniu powoli zwiększaj czas. Teoria Małych Nawyków przekonuje, że zmiany są wprowadzane niemal bezwiednie, najlepiej w błahych okolicznościach, a potem szybciej wchodzą nam w krew.

Stopniowe wprowadzanie celów ma też tę zaletę, że po każdym zakończonym etapie odnotowujemy częściowy sukces. To wspaniałe, motywujące uczucie. – Gratulujmy sobie, doceniajmy się i udzielajmy sobie emocjonalnego wsparcia. Na przykład taka wewnętrzna satysfakcja jest lepsza niż dawanie sobie prezentów, które nie utrwalają nawyku. Gdybyśmy mieli dostosować warunki do nagrody, musielibyśmy kupić coś za każdą tabliczkę czekolady, której nie zjedliśmy. nie tak jak to. Psychologowie sugerują, że zmianę nawyków najlepiej przeprowadzić z myślą, że chcemy zmienić swoje życie.

Trzeba pamiętać, że cel musi być osiągalny. Zastanówmy się, jaka jest nasza sytuacja i czy faktycznie możemy ją zrealizować, np. jeśli mamy czas. Jeśli te regulacje odbiegają od rzeczywistości, zaczynamy wątpić w naszą skuteczność i zniechęcać się. Chcemy tego uniknąć.

Potraktuj swoją decyzję poważnie. możesz zrobić prawie wszystko

Porażka może się zdarzyć i tak musisz być tego świadomy, aby osiągnąć swoje cele. Jedna porażka oczywiście nie oznacza, że nam się nie uda, wszystko przepadnie, a warto się na nią przygotować, ale postaramy się uniknąć tych drobnych niedogodności. Sprawia, że czujemy się lepiej, jeśli myślimy, że nic się nie dzieje. Zaczniemy rozluźniać nasze granice i coraz łatwiej będzie nam odpuścić. Z drugiej strony nasze szanse są znacznie większe, jeśli zdamy sobie sprawę, że awarie będą się zdarzać, ale nie dopuszczajmy ich za wszelką cenę i traktujmy je poważnie.

Jeśli często nam się nie udaje, psychologowie sugerują, abyśmy zastanowili się, czy stosujemy odpowiednią metodę realizacji planu i czy naprawdę chcemy się zmienić. Może ktoś nam to narzucił, albo sami z jakiegoś powodu zepsuliśmy? Ale kiedy poważnie podchodzimy do naszych noworocznych postanowień i naprawdę chcemy je urzeczywistniać, mamy wielką szansę na sukces. Dla większości z nas niewiele rzeczy jest nieosiągalnych, o ile nie przeszkodzą nam niespodziewane, żałosne okoliczności życiowe. Każdy, czasem przy odpowiedniej pomocy, może osiągnąć cele życiowe, które sobie wyznaczył.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *